Nasi firmowi kierowcy, (jak zresztą pewnie większość kierowców zawodowych) lekko z góry patrzą na wszystkich innych użytkowników dróg, szczególnie na kolegów z „fabryki”
Ale nie na wszystkich………..od dziś ;-)
Podobno (wiem to z relacji Asifa, więc co do wiarygodności przekazu mogą być pewne wątpliwości) któryś z kierowców zobaczył mnie w ostatni weekend na drodze i próbował dogonić na trasie z Damamm do Al.-Khobar. ale ……….. nie dał rady ;)
Nie to, że ciąłem jak wściekły, ale posuwałem się w niezłym tempie ze względu na mą wrodzoną umiejętność przewidywania nieprzewidywalnego :)
To znaczy - wróżyłem z fusów od kawy rozpuszczalnej co zrobią inni użytkownicy drogi.
Przewidywania były w większości słuszne, więc udawało mi się uzyskać średnią 120 km/h.
Cóż, jestem rodakiem Roberta Kubicy, a to zobowiązuje :D
ps. Ola dodała przepis na kurczaka z cukinią i suszonymi pomidorami
Ale nie na wszystkich………..od dziś ;-)
Podobno (wiem to z relacji Asifa, więc co do wiarygodności przekazu mogą być pewne wątpliwości) któryś z kierowców zobaczył mnie w ostatni weekend na drodze i próbował dogonić na trasie z Damamm do Al.-Khobar. ale ……….. nie dał rady ;)
Nie to, że ciąłem jak wściekły, ale posuwałem się w niezłym tempie ze względu na mą wrodzoną umiejętność przewidywania nieprzewidywalnego :)
To znaczy - wróżyłem z fusów od kawy rozpuszczalnej co zrobią inni użytkownicy drogi.
Przewidywania były w większości słuszne, więc udawało mi się uzyskać średnią 120 km/h.
Cóż, jestem rodakiem Roberta Kubicy, a to zobowiązuje :D
ps. Ola dodała przepis na kurczaka z cukinią i suszonymi pomidorami
dla porównania - dzis o 17 w Warszawie (zdjęcie Oli)
Godzina 20:15 w Warszawie - zdjęcie Ola